Nie wiem czym różnią się te dwie nazwy, ale wiem, że te z lasu nie mają sobie równych. Po drodze do lasu miałam okazję zerwać tych, których sadzonki można dostać w ogrodniczym-były beznadziejne.,, a te leśne.. warte tych wszystkich ukłuć i wbitych do włosów kolców...
a oto nasze zbiory-jeszcze raz dziękuję za pomoc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz