Pierwszy raz robiłam czekoladki, a już bardzo dawno chciałam spróbować.. na próbę użyłam półproduktów, jeśli najdzie mnie ochota na ponowny podobny wyczyn, postaram się użyć mniej "gotowców", mam tutaj na myśli przede wszystkim białą czekoladę, którą jest banalnie prosto zrobić... ok już nie zagłębiam się w szczegóły, podaję przepis na 12 sztuk, gdyż taką właśnie mam foremkę:)
Przepis na 12 sztuk:
100g gorzkiej czekolady
100g czekolady białej
80g truskawek (ok.4 średnie sztuki)
pół łyżki cukru
3łyżeczki śmietany kremówki
łyżeczka wódki
Najpierw należy przygotować, "mus" z truskawek, a więc na małym ogniu podgrzewamy truskawki z cukrem, kiedy widzimy, że konsystencja jest już prawidłowa czyli mamy ok 2łyżki (niecałe) dodajemy wódkę i jeszcze chwilę trzymamy na ogniu.
Następnie, roztapiamy w kąpieli wodnej białą czekoladę, dodajemy do niej śmietanę i zimny mus, mieszamy, czekamy aż wystygnie i tym samym nadzienie mamy gotowe.
Również w kąpieli wodnej roztapiamy gorzką czekoladę, kiedy zaledwie się roztopi, ale będzie jeszcze gęsta, smarujemy pędzelkiem foremki, należy dać dość grubą warstwę, ponieważ jeśli będzie za cienka, przy wyjmowaniu czekoladki popękają. Odstawiamy na ok.15min do lodówki. Po wyciągnięciu czekolada powinna być w stałym stanie skupienia i można nakładać nadzienie, pamiętajmy aby zostawić odrobinę miejsca na końcowe wylanie czekolady. Bezpośredni po nadzianiu możemy "zamknąć" nasze czekoladki, nakładając warstwę czekolady i ponownie włożyć do lodówki na ok.1h. Dobrej zabawy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz