środa, 15 maja 2013

zabaw się w ogrodnika

    Teraz śmiało mogę powiedzieć, że opłacało się zainwestować i popracować. Po pierwszych plonach;) mogę Was z czystym sumieniem zachęcić nawet do najmniejszych ogrodniczych przedsięwzięć, bo nie ma to jak swoje, świeże a przede wszystkim bez nawozów - warzywka, owoce i kwiaty. Warto się skusić bo satysfakcja jest ogromna:) nie wspomną o smaku... po niżej mój pierwszy zbiór (nie licząc tulipanów).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz